0 0

Pięć lat temu w raporcie Rolanda Bergera szacowano, że w 2022 r. polski rynek domów prefabrykowanych osiągnie 200 mln euro, w tym 82% budynków będzie wybudowanych z drewna. Przy obecnym kursie euro dałoby to 754 mln zł. Prognoza się ziściła, choć wówczas nikt nie wiedział o pandemii ani wojnie. Z Analizy Rynkowej PKO Bank Polski wynika, że wartość produkcji sprzedanej polskich producentów prefabrykowanych budynków z drewna w 2021 r. wynosiła szacunkowo ok. 600–700 mln zł (szacunek dla firm zatrudniających powyżej dziewięciu osób). Gdyby doliczyć wiele firm budujących np. domy modułowe CLT bądź szkieletowe, zatrudniających bezpośrednio jedynie kilka osób lub członków rodziny, już 2021 r. zamknęlibyśmy pewnie kwotą 800 mln zł. A jak zareagował rynek prefabrykacji na bessę końca
roku 2022? I jak wpłynie to na koniunkturę w 2023 r.?

Cały artykuł przeczytasz w nr 1/2023:

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %
Previous post Rynek potrzebuje klejonki, a jej producenci sprawnych pras do klejenia drewna
Next post Södra: Naturalny materiał i niekończące się możliwości