RDLP w Poznaniu i Krośnie byłyby liderami rozwoju branży drzewnej w Polsce, gdyby wziąć pod uwagę liczbę wniosków złożonych na zakup drewna w ramach puli inwestycyjnej na 2015 rok.  Z kolei na terenie RDLP w Białymstoku, zgodnie z deklaracją przedsiębiorców, powstało aż 27 nowych zakładów, stąd tak wiele wniosków o umożliwienie zakupu dodatkowego drewna.

Nie ma cudownego wzrostu mocy produkcyjnych, jak również nie ma cudu rozmnożenia drewna. Jest nieprecyzyjne prawo, które trzeba zmienić, oraz garstka sprytnych przedsiębiorców, którzy postanowili lukę w nim wykorzystać. O przydział drewna ze specjalnej puli dla przedsiębiorstw rozwijających się (tzw. puli inwestycyjnej) wnioskowało na 2014 rok 99 firm, z czego najwięcej na terenie RDLP w Szczecinie oraz Białymstoku. Chętnych na dodatkowe drewno na 2015 rok było już 666.
Już w ubiegłorocznym ?rozdaniu? w ramach puli inwestycyjnej RDLP w Białymstoku stanowiła swoisty ewenement na mapie drzewnej Polski, gdzie 13 wnioskodawców złożyło podanie o możliwość zakupu w ramach puli inwestycyjnej łącznej masy ponad 202 tys. m3 drewna, głównie wielkowymiarowego iglastego (136,9 tys. m3). Na rok 2015 przedsiębiorcy z Podlasia przewidują jednak wzrost swoich mocy przerobowych aż o 1,6 mln m3, w wyniku czego aż o 612 tys. m3 zwiększy się ich zapotrzebowanie na drewno tartaczne iglaste i o 874,3 tys. m3 na drewno średniowymiarowe. Bez wątpienia o gros tej masy wnioskowała IKEA, dla swojego zakładu w Orli.
Ale w tym roku to nie Białystok jest inwestycyjnym rekordzistą…

To jest tylko fragment artykułu. Pełną treść znajdziesz w czasopiśmie „Przemysł drzewny” nr 1/2015

 

Previous post ClassenPol otrzymał pomoc finansową
Next post Poltarex uruchomił fabrykę pelletu