Obecnie, po chwilowym wzroście cen, zielone certyfikaty ponownie potaniały. Ich wycena spadła do 24,52 zł/MWh ? najniższego poziomu od 12 lat. Z analiz portalu WysokieNapiecie.pl wynika, że pomimo spadającej produkcji prądu ze źródeł odnawialnych sytuacja szybko się nie zmieni, a w dłuższej perspektywie rola biomasy drzewnej osłabnie.
Zielone certyfikaty w założeniu miały wyrównywać inwestorom różnice między wysokimi kosztami budowy i eksploatacji, m.in. elektrowni na biomasę, a niską ceną energii elektrycznej na rynku. Zachęciło to przedsiębiorstwa do zainwestowania w tym sektorze kilkudziesięciu miliardów złotych
w ciągu dekady. Dziś jednak ceny certyfikatów zdecydowanej większości inwestorów nie pokrywają kosztów kredytów i utrzymania elektrowni. Elektrownie na biomasę są zmuszone ograniczać produkcję.
Całość przeczytasz w: Przemysł Drzewny nr 3/2017