Czy drewno impregnowane może być poddane recyklingowi i w bezpieczny sposób ponownie wykorzystane? Tak, ważne jest jednak, z użyciem jakich środków zostało wcześniej zaimpregnowane.
Modernizacja linii kolejowych obejmuje często wymianę podkładów drewnianych na betonowe. W związku z tym powstają znaczne ilości odpadów, które zamiast do utylizacji, często trafiają do ogrodów w formie ogrodzeń, tarasów, ścieżek, podjazdów, pergoli, altanek i innych elementów drewnianej architektury ogrodowej. Zawarty w nich olej kreozotowy jest mieszaniną wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych uznanych za bezprogowy czynnik rakotwórczy i sklasyfikowany jako substancja rakotwórcza kategorii Ib. Wyeksploatowane podkłady kolejowe są odpadami niebezpiecznymi ze względu na występowanie w nich silnie toksycznych i kancerogennych substancji aromatycznych, przede wszystkim antracenu, fluorenu, fenantrenu, benzo(a)antracenu i benzo(a)pirenu. Impregnacja wysezonowanych podkładów kolejowych prowadzona jest metodą Ruepinga gorącym olejem, a ilość pochłoniętego oleju przez drewno wynosi 140 kg/m3. Trwałość prawidłowo zaimpregnowanych podkładów kolejowych wynosi co najmniej 30 lat.
Recykling podkładów kolejowych?
Odwiedzając zakłady impregnujące podkłady kolejowe wiem, jak solidnie prowadzony jest proces ich impregnacji. Skutkuje to tym, impreże bardzo często podkłady wymieniane są jedynie z uwagi na konieczność modernizacji linii kolejowych czy ze względu na uszkodzenia mechaniczne, a nie z uwagi na ich biodegradację. Mogłoby się zatem wydawać, że ich powtórne wykorzystanie np. w ogrodzie to rodzaj recyklingu korzystny dla środowiska. Tymczasem ilość substancji niebezpiecznych dla zdrowia ludzi i zwierząt w wycofanych z eksploatacji podkładach może być znacząca i zamiast do powtórnego wykorzystania, powinny one trafiać do zakładów utylizacji odpadów niebezpiecznych.
Impregnacja ?po polsku?
Zupełnie inaczej przedstawia się kwestia recyklingu poużytkowego drewna impregnowanego środkami solnymi. Zazwyczaj impregnacja odbywa się w autoklawach metodą pełnokomórkową Bethella z pominięciem podstawowego warunku, że wilgotność drewna poddawanego impregnacji musi być poniżej punktu nasycenia włókien. Analiza tego zjawiska, określonego jako ?polska impregnacja?, większą winą obarcza odbiorców, którzy są skłonni zapłacić za impregnację metra sześciennego drewnianych artykułów ogrodowych nie więcej niż 25 ?.
W dalszym ciągu można spotkać drewno impregnowane
środkami zawierającymi związki chromu i postępowanie
z takim drewnem podobne jest do postępowania ze zużytymi
podkładami kolejowymi.
Polski hit eksportowy
Produkcja drewnianych artykułów małej architektury ogrodowej stała się po okresie transformacji naszą specjalnością. Polscy producenci opanowali europejski rynek ?ogrodówki?. Przyjmuje się, że ok. 75% wyrobów drewnianej architektury ogrodowej oferowanych przez europejskie sieci sklepów pochodzi z Polski. Rozwojowi tej branży sprzyjała dostępność w miarę taniego, dobrej jakości surowca i niewielkie koszty produkcji. Dzisiaj ani surowiec drzewny, ani produkcja nie są już tak tanie, a duża podaż powoduje, że cena końcowa wyrobów nie rośnie, jak powinno wynikać z kalkulacji.
Co to znaczy trwała impregnacja?
Producenci stale pracują nad obniżeniem kosztów produkcji, co niestety odbija się na jakości impregnacji. Jeszcze raz należy podkreślić, że kluczową rolę odgrywa wilgotność drewna poddawanego impregnacji. Kiedy w instalacji próżniowo-ciśnieniowej nasycane jest mokre drewno, nie ma wnikania kapilarnego, impregnat wnika dyfuzyjnie i efekt niewiele różni się od nasycania metodą zanurzeniową. O głębokości wniknięcia impregnatu w drewno decyduje stężenie roztworu impregnacyjnego i czas nasycania. Drewno przy odpowiednio wysokim stężeniu roztworu impregnacyjnego ma kolor zielony, wrażenie wizualne jest dobre i można powiedzieć, że wszyscy są zadowoleni. Takie drewno nie nastręcza większych problemów również w fazie utylizacji. Należy nadmienić, że trwałość drewna tak zaimpregnowanego jest niska. Zależy naturalnie od warunków użytkowania, ale można mówić o zaledwie kilku latach. Z prawdziwą satysfakcją muszę przyznać, że w ostatnich latach obserwuje się stopniową poprawę jakości impregnacji, głównie za sprawą poddania się zewnętrznej certyfikacji kilku zakładów eksportujących zaimpregnowane wyroby do krajów skandynawskich (certyfikat NTR) czy też Francji i Beneluksu (certyfikat CTB B+).
Co zrobić z drewnem poużytkowym?
Postępowanie z drewnem poużytkowym impregnowanym środkami solnymi zależy oczywiście od tego, jaki środek był użyty. W dalszym ciągu można spotkać drewno impregnowane środkami zawierającymi związki chromu i postępowanie z takim drewnem podobne jest do postępowania ze zużytymi podkładami kolejowymi. Drewno takie winno być składowane na wydzielonych składowiskach odpadów niebezpiecznych i spalane w specjalistycznych spalarniach. Poużytkowe drewno nasycane impregnatem Wolmanit CX nie jest klasyfikowane jako odpady niebezpieczne. Dotyczy to nawet wyeksploatowanych słupów impregnowanych środkiem Wolmanit CX-8, mimo wysokiej retencji impregnatu sięgającej 25 kg/m3 w strefie bielastej. Z poużytkowym drewnem impregnowanym środkami firmy BASF Wolman GmbH można robić wszystko. Można spalać je zarówno w skali przemysłowej, jak i domowej. Analiza gazów drewna impregnowanego środkami Wolmanit CX nie wykazała istotnych różnic w stosunku do drewna nieimpregnowanego.