Podłączenie zautomatyzowanych maszyn do sieci przemysłowej jest wielkim ułatwieniem dla przedsiębiorców z sektora drzewnego, ale może nieść ze sobą pewne zagrożenia. Wśród nich można wymienić: dostęp do internetowej sieci publicznej, brak aktualizacji systemów operacyjnych czy słabe zabezpieczenia w dostepach do serwisowania aplikacji, maszyn czy linii technologicznych.

W ostatnich kilku latach spotykamy się ze wzmożoną ilością cyberincydentów w sieciach przemysłowych (OT). Ich historię można obserwować od momentu pierwszego wykrycia w czerwcu 2010 r. słynnego wirusa Stuxnet , który był przygotowany w celu zaszkodzenia irańskim elektrowniom atomowym. Wiele wskazuje na to, że sprawcy stojący za tym wydarzeniem byli połączeni z obcymi mocarstwami, które nie pochwalały polityki atomowej Iranu. Od tego momentu zaczynamy obserwować nowe zjawisko, jakim są cyberataki na sieci technologiczne w zakładach produkcyjnych, których motywy są różne. Rok 2017, m.in. za sprawą wirusów WannaCry i Petya, był dla nich wyjątkowo trudny. Globalne straty w przypadku zaatakowanych przedsiębiorstw sięgały setek milionów dolarów, a powrót do pełnej sprawności operacyjnej trwał tygodniami.

Więcej przeczytasz w Przemysł Drzewny nr 1/2018

Previous post Wywiad z Waldemarem Czarnockim: Pieniądze to nie wszystko
Next post Co Polacy wiedzą o budownictwie drewnianym?