Na razie w Murowie trwa rozruch linii przetarcia, a wkrótce nastąpi jej połączenie z będącym na ukończeniu zakładem przerobu drewna Stora Enso Wood Products wytwarzającym elementy klejone dla budownictwa, głównie na rynek japoński.
Bazujący na technologii przetarcia firmy LINCK najnowszy zakład światowego koncernu drzewno-papierniczego Stora Enso nieprzypadkowo zlokalizowany został w Murowie. Ta niewielka miejscowość w województwie opolskim, do którego póki co nie dojeżdża nawet pociąg – po zwiększeniu skali mapy – tworzy ważny punkt w charakterystycznym pasmie zakładów Stora Enso ciągnących się od Niemiec, przez Austrię, Czechy, Polskę, kraje bałtyckie, aż po Skandynawię. Jednak nie tylko geografia miała wpływ na tę strategiczną lokalizację.
W 2016 roku przypada 170. rocznica powstania Kolei Górnośląskiej będącej lokomotywą rozwoju gospodarczego tego regionu. Rok 2016 może być również przełomowy w zakresie odbudowy potencjału logistycznego Murowa. Dzięki staraniom Stora Enso, przy dużym wsparciu wójta gminy Murów, podpisano porozumienie w sprawie restytucji linii kolejowej Jełowa – Murów przez Polskie Linie Kolejowe.
– Można powiedzieć, że to był już ostatni dzwonek na taką decyzję, gdyż do Murowa od kilku miesięcy zjeżdża na plac surowca zakupione przez nas drewno – mówi Robert Motała, prezes zarządu Stora Enso Wood Products. – Z miesiąca na miesiąc, wraz z uruchomieniem pełnych mocy tartaku i zakładu przerobu drewna, nie tylko będzie przyjeżdżać do Murowa więcej tirów z drewnem okrągłym, ale również wyjeżdżać wiele aut z gotowymi produktami, które kierujemy na cały świat. Jeśli uruchomienie linii kolejowej nastąpi w III kwartale 2017 roku, jak przewiduje porozumienie, aż 50% naszych przewozów trafi na tory.
Stora Enso kupiła tartak w Murowie w 2006 r. Wcześniej wchodził on w skład Opolskiego Przedsiębiorstwa Przemysłu Drzewnego, które ogłosiło upadłość w latach 90. Od samego początku był jednym z największych tartaków w Polsce.
Plac surowca
Do zakładu drewno dowożone transportem kołowym z lasu trafia w postaci dłużyc oraz kłód bezpośrednio na stół podawczy sortownika. Następnie jest ono oceniane jakościowo przez sortownika. Kolejnym etapem jest pomiar komputerowy obejmujący pomiar średnicy i długości oraz krzywizn kłody, co rejestrowane jest dzięki zainstalowaniu pomiaru 3D i fotografowaniu każdej kłody. Po wstępnym pomiarze kłody zbyt grube, zbyt krzywe i hubiaste sztuki składowane są w boksach początkowych przed korowarką i nie biorą już udziału w procesie sortowania.
Cały artykuł przeczytasz w: Przemysł Drzewny nr 3/2016