Ambitny plan wybudowania dwóch milionów mieszkań, jakie do 2030 roku w ramach walki z ich deficytem zakłada Narodowy Program Mieszkaniowy, będzie można zrealizować m.in. dzięki opartemu na drewnie budownictwu prefabrykowanemu. Jego przewagę nad tradycyjnymi technologiami już doceniły władze samorządowe, które ?zaprosiły? drewno do przestrzeni publicznej.
? Budownictwo drewniane jest odpowiedzią na pewne potrzeby naszego kraju i na pewne nasze cele strategiczne ? powiedział Daniel Kamiński z Ministerstwa Środowiska podczas odbywającego się w maju Forum Ekologicznego Budownictwa Komunalnego KOMUNALWOOD, nad którym ?Przemysł Drzewny? objął patronat medialny. ? Chcemy dbać o klimat, chcemy dbać o ochronę środowiska, chcemy prowadzić zrównoważoną gospodarkę leśną, mamy potencjał branży, która chce się rozwijać i mamy deficyt mieszkaniowy. Właściwą odpowiedzią na te wszystkie potrzeby wydaje się stworzenie warunków na rzecz rozwoju budownictwa drewnianego w Polsce.
Pierwsza edycja zorganizowanego w Gdańsku Forum była ważnym wydarzeniem, ponieważ do wspólnej debaty o budownictwie drewnianym przystąpili nie tylko jego orędownicy w osobach architektów, wykonawców i producentów materiałów budowlanych, ale również przedstawiciele Lasów Państwowych, Ministerstwa Środowiska, uczelni wyższych i przede wszystkim władz samorządowych reprezentujących miasta i gminy, które postawiły na budownictwo prefabrykowane. To właśnie samorządowcy stali się
w ostatnim czasie głównymi propagatorami tego budownictwa, nie dziwi zatem inicjatywa promowania budownictwa drewnianego właśnie pod kątem potrzeb lokalnych społeczności.
W Gdańsku się udało
Gdańsk jest pierwszym w Polsce miastem, w którym zdecydowano się wybudować żłobek w technologii prefabrykowanej. Sukces przedsięwzięcia zapoczątkował realizację kolejnych obiektów. Do użytku oddano już sześć: trzy żłobki i trzy przedszkola, a kolejne dwa są w realizacji. Co spowodowało, że władze miasta zdecydowały się zainteresować technologią drewnianą, stając się pionierami przełamującymi dotychczasowy kanon budownictwa obiektów użyteczności publicznej?
? Ciekawość ? przyznał Krzysztof Małkowski z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska. ? Pojawiła się informacja o tym, że jest technologia, która pozwala na znaczne przyspieszenie procesu inwestycyjnego, co jest bardzo istotne w procesie budowlanym po stronie samorządowej. W 2015 roku zdecydowaliśmy się na otwarcie nowych drzwi.
Już dwa pierwsze żłobki pokazały, że była to słuszna decyzja, a kolejne inwestycje tylko umocniły pozycję technologii prefabrykowanej w przestrzeni publicznej. Dlatego dzisiaj Gdańsk zachęca inne miasta do podążania za jego przykładem.
? Moje przesłanie do państwa jest takie, żeby nie bać się w to pójść ? przekonywał uczestników Forum Krzysztof Małkowski.
Nie są to zresztą puste slogany bez pokrycia. Włodarze Gdańska zadecydowali się na kolejną nowatorską inwestycję ? na terenach należących do miasta powstał wielorodzinny budynek komunalny wykonany z drewna w technologii modułowej. Znajduje się w nim 25 mieszkań przeznaczonych dla osób zagrożonych wykluczeniem i oczekujących na lokal komunalny. Obiekt został zaprojektowany w taki sposób, by zużywał minimum energii, dzięki czemu znacząco obniżą się koszty jego eksploatacji.
Samorządy najlepszą reklamą
Z doświadczeń Gdańska czerpią włodarze innych pomorskich miejscowości, którzy otworzyli przestrzeń publiczną dla budownictwa prefabrykowanego. Co wpłynęło na taką zmianę? Przede wszystkim jedna z największych zalet tej technologii, wyjątkowo cenna dla przedstawicieli samorządów: czas realizacji inwestycji. W przypadku Słupska do presji czasu, która pojawiła się wraz z koniecznością zapewnienia odpowiedniej ilości miejsc w przedszkolach, będącej następstwem zmiany ustawy o edukacji i cofnięciu sześciolatków do przedszkoli, dołączyła jeszcze determinacja ?zrodzona z serdecznej zazdrości Gdańskowi?. W Słupsku realizowane jest pierwsze przedszkole, a odpowiedzialna za infrastrukturę pani wiceprezydent już zapowiada kolejne inwestycje.
? Jest taka bardzo fajna ekscytacja wobec tej idei
w Słupsku ? przyznała Krystyna Danilecka-Wojewódzka, wiceprezydent Słupska. ? Jestem przekonana, że jak nam się uda i zostaniemy dobrze ocenieni za to przedszkole,
a jestem spokojna, że tak będzie, a nie jest to tylko moja pewność, wynika to z doświadczenia gdańskiego, to będzie nam łatwiej przekonać innych inwestorów, w tym także na przykład budownictwo społeczne, żeby inwestycje, które planujemy, oparli na elementach prefabrykowanych. Jestem przekonana, że Słupsk będzie budował coraz więcej z elementów prefabrykowanych.
Istotne znaczenie tempa inwestycji podkreśliła również Magdalena Kołodziejczak, wójt Gminy Pruszcz Gdański, w której roczny przyrost wynosi 500 dzieci. Na terenie gminy powstały dwa przedszkola
w technologii drewnianej: na 200 i 100 dzieci.
? Jak patrzę na zaangażowanie samorządów w realizację tego typu inwestycji, to branża drewniana powinna jak najbardziej trzymać
z samorządami, bo my jesteśmy najlepszym propagatorem tej idei ? przekonywała wójt Kołodziejczak. ? My jesteśmy już do tej idei absolutnie przekonani i kolejne obiekty oświatowe na pewno będziemy realizowali w tej technologii.
Skąd ta pewność? Ponieważ zalety budownictwa prefabrykowanego mówią same za siebie: jest szybko, tanio, przyjaźnie, a zrealizowane obiekty są ? w perspektywie wieloletniej ? tańsze w utrzymaniu, co jest ogromnym atutem dla władz miast i gmin borykających się często
z dziurami budżetowymi.
O krok dalej idzie Gmina Sierakowice. Nowe, energooszczędne przedszkole, wykonane z drewnopochodnych materiałów prefabrykowanych, zostanie wyposażone we własne ekologiczne źródła dostarczania ciepła: pompy ciepła powietrznego, panele słoneczne na dachu i dodatkowo turbiny wiatrowe. To efekt poszukiwania oszczędności w kosztach utrzymania budynków użyteczności publicznej.
? Jeżeli chodzi o bilans energetyczny, chcemy zbliżyć się do zera, żeby budynek był energetycznie samowystarczalny. Z obliczeń wynika, że jest to możliwe ? zdradził Zbigniew Fularczyk, zastępca wójta Gminy Sierakowice.
Przykład idzie z góry
? Możemy wybudować domy drewniane, ale czy Polacy chcieliby w takich domach zamieszkać? ? to jedno
z ważnych pytań majowego Forum zadane przez Daniela Kamińskiego z Ministerstwa Środowiska. Dlaczego? Ponieważ to w budownictwie drewnianym Ministerstwo Środowiska upatruje sposobu na rozwiązanie wielu aktualnych problemów, m.in. mieszkaniowych.
? Polska boryka się z deficytem mieszkaniowym. Chcielibyśmy osiągnąć, zgodnie z Narodowym Programem Mieszkaniowym, poziom średniej unijnej, jeżeli chodzi o liczbę mieszkań przypadających na tysiąc mieszkańców i aby to osiągnąć, należałoby do roku 2030 wybudować od dwóch do dwóch i pół miliona mieszkań ? mówił Daniel Kamiński. ? I tutaj widzimy przewagę budownictwa drewnianego, czyli szybkość stawiania budynków, możliwość stawiania tych budynków na trudnych gruntach, mniejsze koszty robocizny, ponieważ potrzebujemy mniej pracowników na placu budowy, koszty utrzymania.
Jak przyznał, jeszcze półtora roku temu Ministerstwo Środowiska nie interesowało się tematem budownictwa drewnianego. Sytuacja uległa zmianie, kiedy przyjęta została ?Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju?, wytyczająca priorytetowe działania administracji publicznej na najbliższe 12 lat.
? Jednym z sektorów, który daje nam szanse na rozwój, zostało wskazane budownictwo drewniane ? wyjaśnił Daniel Kamiński. ? W tym roku przygotowany został projekt strategiczny ?Budownictwo Drewniane?. To jest taki pakiet działań, które mają na celu stworzyć przyjazne warunki dla rozwoju budownictwa drewnianego w Polsce.
Wśród podstawowych zadań, które mają pomóc w rozwoju budownictwa drewnianego, obok edukacji i uświadamiania społeczeństwa, założono także zniesienie barier prawnych, utrudniających obecnie rozwój technologii prefabrykowanej w Polsce, przy jednoczesnym unormowaniu standardów w tym budownictwie.
Jednym ze sposobów ?odczarowania? drewna mają być budynki wielorodzinne, które powstaną w ramach programu Mieszkanie Plus. Piotr Młynarczyk, naczelnik Wydziału Infrastruktury Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, które są jednym z realizatorów projektu, zapewnił, że w ramach programu w przyszłym roku mogłoby powstać ok. 1000 domów drewnianych.
Zanim przekroczymy Rubikon
Dzieląc się swoim doświadczeniem, wiceprezydent Słupska zdradziła, że największe problemy miała nie z mieszkańcami, którzy decyzję o wybudowaniu ?drewnianego? przedszkola obdarzyli dużym kredytem zaufania, ale inżynierami z Wydziału Inwestycji.
? Niestety dopiero przy tej okazji dowiedzieli się o elementach prefabrykowanych i o tym, że można stawiać lokale użyteczności publicznej z tychże elementów drewnianych ? przedstawiła smutną prawdę Krystyna Danilecka-Wojewódzka. ? Z czym się kojarzy drewno? Z elementem ozdobnym w budynku. Dom drewniany, to nie jest dom, w którym nie widać drewna. Oczywiście może być w Szwecji, może być w Danii, ale na pewno nie w naszym klimacie.
To ważny aspekt, na który uwagę zwracali również inni prelegenci. W nowoczesnym budownictwie drewnianym nie widać drewna, stąd w świadomości wielu funkcjonuje ono ciągle w postaci drewnianej chaty, altanki na działce, ale z całą pewnością nie budynków wielokondygnacyjnych i wielopiętrowych.
Dlatego tak ważna jest tutaj rola edukacyjna samorządów. To dzięki realizowanym przez nie inwestycjom publicznym mieszkańcy mogą przekonać się samodzielnie o zaletach technologii drewnianych.
? Mieszkańcy Gdańska potraktowali to na początku jako eksperyment. Po kilku miesiącach, jak rozmawiamy z dyrektorami przedszkoli, które są zbudowane w tej technologii, wszyscy zupełnie zmienili swój pogląd ? przyznał Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej. ? Coraz bardziej przekonujemy się do tego, że są to budynki, w których dzieci mogą się zdrowo wychowywać.
Z drugiej strony jednak, szukając odpowiedzi na pytanie, dlaczego w obliczu niepodważalnych zalet technologia prefabrykowana rozwija się Polsce w tak nikłym stopniu, wiceprezydent Gdańska wskazywał głównie na barierę psychologiczną, która wymaga czasu i pracy. Jak zauważył, ten proces już się rozpoczął, ale będzie musiał potrwać.
Na konieczność szeroko zakrojonej ?propagandy? w pozytywnym tego słowa znaczeniu, wskazywała również wiceprezydent Słupska. Kolejnym krokiem, który należałoby uczynić na drodze rozwoju technologii prefabrykowanej w budownictwie komunalnym i mieszkaniowym, jest również edukacja prowadzona przez wydziały budownictwa. To, że sytuacja pozostawia tu wiele do życzenia, potwierdza chociażby przykład jednej z czołowych krajowych uczelni, znajdującej się w mieście organizatora Forum ? Politechniki Gdańskiej, która takiego kierunku nie oferuje.
? To jest przerażające, że młoda kadra inżynierska, która powinna być niezwykle innowacyjna, opiera się ciągle na dużej płycie, cegle. Nie mają pojęcia, jakie są dzisiaj nowoczesne technologie drewniane ? przekonywała Krystyna Danilecka-Wojewódzka.
? Mity na temat budownictwa drewnianego mają też bardzo często swoje odzwierciedlenie
w prawie ? uzupełnił wiceprezydent Grzelak. ? W tym budynku komunalnym na Dolnych Młynach oczywiście klatka schodowa musiała być żelbetowa, bo takie są procedury przeciwpożarowe. Dlatego ten proces od mentalności musi się zacząć, ale musi być bardziej daleko idący.
Sprzyjają globalne trendy
? Obecnie obserwujemy trend, że mamy zdrową żywność, zdrowy styl życia, a ciągle jeszcze nie dostrzegamy, że możemy mieć również zdrowe domy ? podsumował Andrzej Schlesser
z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. ? To, jak będziemy budować w przyszłości, z czego będziemy budować, ma niesłychane znaczenie w szerszym wymiarze. Dzisiaj rozmawiamy o warunkach lokalnych, ale musimy pamiętać, że musimy się wpisać w te trendy i w szerszy kontekst. Musimy działać lokalnie, ale myśleć globalnie.
Czy jednak mamy odpowiedni potencjał i jesteśmy gotowi na wyzwanie, jakim jest rozwój budownictwa prefabrykowanego w Polsce? Drewna nam nie zabraknie ? tak przynajmniej zadeklarował Piotr Młynarczyk. A czy rodzima branża jest przygotowana na taki rozwój?
? Potencjał branży budownictwa, czy to modułowego, czy prefabrykowanego, w dużej mierze zależy od apetytu, który na rynku polskim dziś jeszcze jest stosunkowo ograniczony ? stwierdził Dariusz Kacprzyk, członek rady nadzorczej firmy UNIBEP, specjalizującej się w budownictwie modułowym. ? Popyt będzie kreował w dużej mierze podaż. I to, czy będziemy koncentrować się przede wszystkim na rynkach skandynawskich, czy będziemy częściej zaglądać do biuletynu zamówień publicznych
i oferować takie budownictwo w kraju, będzie uzależnione od tego, jak ten apetyt będzie realnie wyglądał.
Rozwojowi budownictwa prefabrykowanego w sektorze publicznym, na co zwrócił uwagę specjalista
z firmy UNIBEP, może sprzyjać również globalny trend urbanizacji, czyli przyciągania ludzi do większych miejscowości. Ogromną przewagą budownictwa drewnianego, o czym mówili również przedstawiciele władz samorządowych, jest łatwość przemodelowania czy demontażu budynku, który w razie potrzeby można przenieść w inne miejsce.
Coraz wyżej
Prelegenci forum KOMUNALWOOD przekonywali, że możemy budować wyżej i obiekty różnego przeznaczenia, nie tylko domki jednorodzinne. Choć daleko nam jeszcze do inspirujących przykładów takich miast jak Växjö, to pewien proces został już w naszym kraju zainicjowany. Przykład płynący z tego szwedzkiego miasteczka pokazał, że warto wytyczać sobie śmiałe cele. Miasto, które jako pierwsze na świecie wyznaczyło sobie cel całkowitego wyeliminowania paliw kopalnych do 2030 roku
i sukcesywnie rozbudowuje ?drewniane dzielnice? oraz stawia budynki wielokondygnacyjne, o czym opowiadali Per Schöldberg, zastępca burmistrza i Johan Thorsell, menadżer ds. rozwoju miasta Växjö. Dla rodzimych samorządowców mieli prostą receptę: wyznaczyć sobie cele i sukcesywnie je realizować, pokonując po drodze przeszkody prawne i mentalne.