NOWE ZASADY SPRZEDAŻY DREWNA: „Większość tego chciała”

• PRZEMYSŁ DRZEWNY:
Przed nami kolejne zmiany w zasadach sprzedaży drewna. Pewnie nie zadowalają one wszystkich, ale Lasy Państwowe i Ministerstwo Klimatu i Środowiska uznały je za sukces negocjacyjny, który jest ponoć wyjściem naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców.

• MARCIN POLAK:
Zasady sprzedaży drewna zostały wprowadzone po gruntownych i długotrwałych konsultacjach. Proces ten oparty był na analizach ankietowych, które pomogły nam zrozumieć pełne spektrum problemów branży, oraz na spotkaniach bezpośrednich. Dla zapewnienia pełnej transparentności każde spotkanie było transmitowane, co umożliwiło wszystkim zainteresowanym dostęp do informacji o ustaleniach i przebiegu rozmów. W wyniku tych konsultacji wspólnie z przemysłem wyłoniliśmy kluczowe zmiany, które należało wprowadzić, w tym nową proporcję sprzedaży: 75% przeznaczono dla stałych odbiorców, a 25% na otwartą sprzedaż w systemie e-drewno. Dodatkowo zwiększyliśmy wagę kryteriów pozacenowych do 25% w ocenie ofert, co podkreśla znaczenie jakości i głębokości przerobu drewna.

Które z nowych elementów uważa pan za najlepszy z wypracowanych kompromisów? Taki, który pozytywnie wpłynie na rynek drewna?
Wśród kryteriów pozacenowych, które będą obowiązywać, pozostają dwa dobrze już sprawdzone: głębokość przerobu drewna oraz udział przerobionego surowca w zakupionej puli. Nowością jest przywrócenie kryterium geografii zakupu, które stosowane było kilka lat temu. Jego waga będzie znacząca – aż 10%. Zasady dotyczące geografii zakupu zostały zmodyfikowane, aby ograniczyć sprzedaż drewna do bardzo odległych krajów, co minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska określiła mianem proklimatycznej lokalności. Główna zmiana dotyczy oceny ofert zagranicznych odbiorców. W poprzednich zasadach firmy z punktami przerobu położonymi daleko za granicą wskazywały jako punkt przerobu port lub przejście graniczne w Polsce, co pozwalało im na konkurencyjny zakup. Aby zrekompensować firmom zagranicznym ich oddalenie, zwiększano im promień zakupu, co dawało preferencyjny dostęp do polskiego drewna i lepsze ceny. Powodowało to natomiast trudności dla lokalnych przedsiębiorców, którzy mieli ograniczony dostęp do surowca w regionach przygranicznych.

Cały artykuł przeczytasz w „Przemysł Drzewny” nr 4/2024